Maersk we współpracy z przewoźnikiem kolejowym Pol-Miedź Trans, wchodzącym w skład grupy kapitałowej KGHM Polska Miedź, uruchomił nowe regularne połączenie intermodalne, łączące port morski w Gdańsku z Dębicą. Pociągi na tej trasie będą jeździły dwa razy w tygodniu w obu kierunkach.
W dniu 7 sierpnia Maersk, czołowy gracz na rynkach żeglugi morskiej i przewozów intermodalnych, uruchomił we współpracy z polskim przewoźnikiem kolejowym Pol-Miedź Trans, należącym w 100% do KGHM Polska Miedź, nowe regularne połączenie kolejowe pomiędzy Dębicą a portem morskim w Gdańsku. To kolejne regularne połączenie intermodalne, łączące głębokowodny terminal kontenerowy Baltic Hub z południową częścią kraju. Dotychczas Maersk zapewniał regularne pociągi do Gdańska z Kątów Wrocławskich oraz Sławkowa, łącząc tym samym Baltic Hub z Dolnym Śląskiem oraz Górnym Śląskiem i Małopolską Zachodnią. Włączenie Dębicy do krajowej sieci połączeń intermodalnych Maersk zapewni dogodny dostęp do wschodniej części Małopolski oraz województwa podkarpackiego, a także wschodniej części Słowacji.
Jak informuje Pol-Miedź Trans w poście opublikowanym na portalu społecznościowym LinkedIn, w ramach nowego połączenia na na konosamencie Maersk będzie można realizować zlecenia priorytetowe, co oznacza dla klientów gwarancję dostępności kontenerów, brak opłat triangulacyjnych oraz wydłużony czas wolny w terminalach kontenerowych. W uruchomienie nowego połączenia kolejowego obok Maersk i Pol-Miedź Trans zaangażowana jest także polska spółka Q4Rail, prowadząca działalność w zakresie organizacji kolejowego transportu kontenerowego. Można powiedzieć, że regularne pociągi kontenerowe do Baltic Hub uruchomione z inicjatywy Maersk stanowią dowód na to, że duński potentat – wbrew krążącym w przestrzeni medialnej narracjom – nie ogranicza obecności w Polsce.
Przypomnijmy, że Maersk niedawno zrezygnował z uwzględniania Polski w bezpośrednich serwisach oceanicznych. W ramach sojuszu Gemini Cooperation zawiązanego z niemieckim Hapag-Lloyd podjęto decyzję o ograniczeniu liczby hubów w Europie – funkcję tą pełnią obecnie terminale kontenerowe w wybranych portach morskich na Morzu Północnym. W zamian do Gdańska (a także do Gdyni) zaczęły zawijać duże jednostki dowozowe – znacznie większe niż klasyczne feedery, choć mniejsze niż kontenerowce oceaniczne.
Cotygodniowe serwisy typu shuttle łączą obecnie Gdańsk i Gdynię z Bremerhaven, a w przypadku Gdańska także z Wilhelmshaven, gdzie znajduje się jedyny głębokowodny terminal kontenerowy w Niemczech.Nowe połączenie kolejowe do Baltic Hub pokazuje także, że przewozy intermodalne są wciąż rozwojowym obszarem kolejowego cargo, które – ogólnie rzecz biorąc – znajduje się w kryzysie. Trzeba jednocześnie podkreślić, że jedna jaskółka wiosny nie czyni. Także transport intermodalny w Polsce zmaga się z licznymi problemami, wśród których wymienić należy brak spójnej sieci terminali kontenerowych, w efekcie czego całe regiony są swoistymi białymi plamami na intermodalnej mapie Polski. Na rozwój przewozów intermodalnych w tempie dużo niższym od potencjału wpływają także problemy z przepustowością infrastruktury kolejowej oraz niskie prędkości handlowe.